poniedziałek, 7 października 2013

Frijoles refritos - odsmażana fasola

Dzisiaj przepis na danie bardzo łatwe w wykonaniu, a przy tym zaskakująco smaczne jak na tak prostą potrawę. Mowa o frijoles refritos, czyli odsmażanej fasoli która świetnie sprawdzi się jako dodatek do wszelkich dań meksykańskich, jako do dip do chipsów etc. Ja polecam grzanki z tak przyrządzoną fasolą i żółtym serem - proste, a jakie dobre! Świetnie sprawdza się też jako nadzienie do naleśników na ostro, idealnie komponuje się z natka kolendry. Na północy Meksyku przyrządza się ją z fasolą pinto (takiej też używam ja), na południu z czarną, fasola czerwona też się nadaje. Warto przyrządzić większą porcję na raz, jako, że bezproblemowo można frijoles refritos przechowywać kilka dni w lodówce - jak długo, nie wiem, u mnie znika zawsze w ciągu dwóch dni. Przedstawiam przepis o dość neutralnym smaku, tak, aby danie nadawało się jako dodatek do każdej potrawy, jednak zakres dodatków jest bardzo szeroki, polecam eksperymentu z majerankiem, rozmarynem, a szczególnie z tartym serem o intensywnym smaku, np cheddar.

Składniki: 
- pół kilo ugotowanej fasoli (lub z puszki)
- cebula
- ostra papryka do smaku
- oliwa z oliwek
- pół łyżeczki czosnku granulowanego
- sól, pieprz
- opcjonalnie kostka rosołowa

Wykonanie:
Na oliwie z oliwek podsmażamy powoli drobno pokrojoną cebulę. Jeśli mamy suszone ostre papryczki, można je podsmażyć razem z cebulą a następnie wybrać w dowolnym momencie, tym sposobem regulując ostrość dania - ja preferuję fasolę dość pikantną. 



Kiedy cebula się zeszkli całkowicie, dodajemy fasolę z odrobiną zalewy, bądź wody w której się gotowała (3 łyżki powinny wystarczyć w zupełności). Mieszamy dokładnie cebulę z fasolą, dodajemy wybrane przyprawy, pieprz i sól. 

frijoles refritos

Przykrywamy i gotujemy kilkanaście minut na wolnym ogniu, a następnie ucieramy fasolę, np. tłuczkiem do ziemniaków, mieszając co chwilę, aż osiągnie konsystencję pozwalającą a swobodne rozsmarowywanie. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz