sobota, 5 października 2013

Paella de marisco - paella z owocami morza

Jako danie na weekend proponuję ulubioną potrawę turystów w Hiszpanii - paellę z owocami morza! Tak naprawdę, to nazwa "paella" oznacza patelnię, na której jest ona przygotowywana, ale przyjęło się używać tego słowa na określenie dań z ryżu z dodatkami, przygotowanych mniej więcej w sposób zaprezentowany już w przepisie na ryż z kurczakiem. Paella z owocami morza, którą najczęściej można dostać w restauracjach (zwłaszcza tych tańszych) zawiera też kurczaka i białą rybę (np. morszczuka). Dodatki te komponują się z rybnym bulionem naprawdę dobrze, to co znajdziemy w naszej paelli zależy tak naprawdę od naszej inwencji twórczej - takie są też poniekąd źródła tej potrawy: do ryżu wrzucano to, co akurat tego dnia udało się wyłowić rybakom plus akurat dostępne dodatki. Moje zdjęcia pokazują paellę, którą  przygotowałem na specjalną okazję, stąd też więcej niż zazwyczaj różnych owoców morza w niej. W przepisie owoce morza są świeże, ale choć to nie to samo, to można też użyć gotowej mrożonej mieszanki.



Składniki:
-
różne owoce morza (łacznie ok 500-600 gr), u mnie: krewetki (bez szczypców), małże omułki, małże almejas, krążki kalmarów i langustynki (hiszp. cigalas, inna polska nazwa to homarzec, na zdjęciu ze szczypcami)
- półtorej szklanki ryżu okrągłego
- bulion rybny (mniej więcej 4 szklanki, zależnie od ryżu)
- cebula (może być ze szczypiorem)
- czerwona papryka
- mały pomidor
- mała puszka groszku
- duży ząbek czosnku
- szafran lub żółty barwnik spożywczy (może być kurkuma)
- tymianek (obowiązkowo)
- sól i pieprz do smaku



Wykonanie:
Paellę najlepiej przygotować na niezbyt głębokiej, za to bardzo szerokiej patelni. Tradycyjnie przygotowuje się to daniej na takiej o to patelni, popularnie zwanej (choć nie do końca poprawnie) paellera: 

Patelnia do paelli

Teraz można kupić paellery pokryte powłoką zapobiegającą przypalaniu, ale prawdziwa paella naprawdę najlepiej smakuje nieco przypalona od spodu, a przywarte do spodu ziarenka ryżu stanowią swego rodzaju przysmak ;) Rozpoczynamy od przygotowania owoców morza. Jeżeli mamy świeże małże, to czyścimy je w zależności od gatunku według wcześniej podanych przepisów na czarne małże - omułki i małe małże almejas. Można z powodzeniem otworzyć je  w jednym garnku, zachowując cenny sos powstały z ich gotowania - dodamy go do gotującego się ryżu. Przygotowując małże do paelli NIE używamy wina!


Na patelni z odrobiną oliwy z oliwek podsmażamy pozostałe owoce morza - langustynki i kalmary. Pierwsze kładziemy langustynki, gdyż wymagają ok. 5 minut smażenia, potem kalmary które jeśli są świeże, to będą gotowe w 3 minuty. Zwykłe krewetki potrzebują tak mało czasu, że nie trzeba ich podsmażać wcześniej. 
homarzec


Zdejmujemy owoce morza i na tej samej patelni na oliwie podsmażamy drobno pokrojoną cebulę, gdy się zeszkli dodajemy pokrojony czosnek, paprykę i pomidora bez skórki, dusimy bez przykrycia na wolnym ogniu ok 10 minut. Wsypujemy suchy ryż i dokładnie mieszając smażymy do czasu aż się nieco zeszkli. Całość zalewamy gorącym rybnym rosołem, pozostałym w gotowania małży sosem i dodajemy szafran/barwnik. 


Dodajemy sól, pieprz i tymianek. Pierwsze 10 minut gotujemy na dużym ogniu często mieszając, na następnie dodajemy krewetki, kalmary i groszek, ogień zmniejszamy i smażymy bez mieszania do czasu aż ryż będzie miękki, ewentualnie można dodać trochę bulionu jeśli się wygotuje zbyt szybko. Na kilka minut przed wyłączeniem dodajemy pozostałe owoce morza, nie mieszając ryżu za bardzo, powinny zostać na górze. Gdy ryż jest gotowy wyłączamy palnik i zostawiamy ok 10 minut, aby "odpoczął". Podajemy na stół z całą patelnią, udekorowaną cytryną, której sokiem należy paellę skropić. Smacznego!


4 komentarze:

  1. Już od dłuższego czasu przymierzam się do przygotowania paelli, a ta wygląda szalenie apetycznie! Fajny blog, będę zaglądać jako, że bliskie mi są śródziemnomorskie klimaty. Pozdrawiam z Italii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę powodzenia w gotowaniu i smacznych efektów ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji jej spróbować, chociaż nie ukrywam, że bardzo bym chciała. Jeśli już mowa o owocach morza, to jakie zaliczasz do swoich ulubionych? Moim jest łosoś. Uwielbiam tą rybę. Kupując ją zawsze dbam o to, aby była dobrej jakości. Takową można znaleźć w ofercie marki https://mowisalmon.pl/produkty/

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszą paellę w życiu miałam przyjemność zjeść na wakacjach na Wyspach Kanaryjskich, a konkretnie w trakcie pobytu na Lanzarote. Nie pamiętam, jak restauracja się nazywała, ale dla mnie TOP!

    OdpowiedzUsuń